Czy prawo naprawdę chroni tych, którzy nie mają głosu?

Dzień Praw Zwierząt, obchodzony 22 maja, to moment, w którym warto przyjrzeć się, jak naprawdę funkcjonuje system ochrony zwierząt w Polsce i jakie miejsce mają w nim ich emocje, potrzeby oraz dobrostan. Codziennie obserwujemy, jak bliskość z człowiekiem może być dla zwierząt zarówno źródłem bezpieczeństwa, jak i cierpienia, w zależności od tego, jak są traktowane i rozumiane.

Zgodnie z polską Ustawą o ochronie zwierząt z 1997 roku (z późniejszymi nowelizacjami), zwierzę „nie jest rzeczą”, lecz „istotą zdolną do odczuwania cierpienia”. To kluczowe zdanie, które miało stanowić fundament nowoczesnego podejścia do ochrony zwierząt. Mimo wielu postępów przepisy często pozostają martwe lub niewystarczające.

W polskim prawie nadal brakuje:

  • skutecznych mechanizmów egzekwowania przepisów (np. nadzoru nad warunkami hodowli),

  • jednoznacznego zakazu trzymania zwierząt w izolacji społecznej (np. psy na łańcuchach),

  • regulacji chroniących dobrostan emocjonalny, nie tylko fizyczny,

  • obowiązkowej edukacji z zakresu potrzeb behawioralnych zwierząt dla właścicieli i służb.

Dobrostan zwierząt oznacza znacznie więcej niż dostęp do wody, pożywienia i schronienia. Dobrostan to także:

  • możliwość realizowania naturalnych zachowań (np. eksploracja, zabawa, kontakt społeczny),

  • poczucie bezpieczeństwa i przewidywalności środowiska,

  • unikanie chronicznego stresu, nudy, frustracji.

W świetle współczesnej wiedzy naukowej, zwierzęta przejawiają złożone reakcje emocjonalne, które mogą prowadzić do problemów zdrowotnych i behawioralnych, jeśli ich potrzeby są ignorowane.

Co należy zmienić?

  • Wprowadzenie obowiązkowych szkoleń dla opiekunów i hodowców z zakresu zachowania i potrzeb zwierząt.

  • Rozszerzenie definicji znęcania się o zaniedbanie potrzeb psychicznych.

  • Zakaz trzymania psów na łańcuchach – bez wyjątków.

  • Zwiększenie kompetencji i zasobów służb (inspekcji weterynaryjnej, policji, TOZ) do reagowania na zgłoszenia o krzywdzie zwierząt.

  • Uznanie za konieczne regularnych kontroli dobrostanu w hodowlach przemysłowych i schroniskach.

Wiele trudnych zachowań u zwierząt to efekt niezrozumienia, zbyt długiej samotności, złego traktowania, braku stymulacji. Zmiana zaczyna się od edukacji, ale musi iść w parze z mądrą legislacją. Prawa zwierząt to nie ideologia. To odpowiedź na fakty,naukowo potwierdzoną zdolność zwierząt do odczuwania cierpienia i potrzeby życia w zgodzie ze swoją naturą.

Dzień Praw Zwierząt to przypomnienie, że każda zmiana – w prawie, w edukacji, w podejściu – ma realne konsekwencje dla milionów istnień.

Zachęcamy do dzielenia się tym tekstem i do otwartej rozmowy o tym, co jeszcze możemy zmienić dla dobra zwierząt.


Komentarze